czwartek, 26 lipca 2012

Przeprowadzka

Już po raz czwarty się przeprowadzam. W życiu nie sądziłam, że będę musiała tyle razy wozić moje bambetle. Jestem typem zbieracza więc rzeczy mam mnóstwo, niestety. Już dwa razy wiozłam je do domu. Teraz zrobiłam już dwa kursy do siostry. Mam nadzieję, że ten, który nadejdzie będzie ostatnim. We wrześniu czeka mnie jeszcze przewiezienie reszty do domu no i najdalsza przeprowadzka w moim życiu ;) Pogoda nie sprzyja noszeniu ciężarów. Dziś myślałam, że spłynę cała i padnę ze zmęczenia. Do tego jak obliczyłam przez siedem ostatnich dni lipca mam sześć dyżurów w pracy. Jakby tego było mało dostałam odpowiedź od promotora i muszę sporo poprawić w ostatnim rozdziale. Chce bym to zrobiła jak najszybciej bo czasu jest coraz mniej. Tyle to i ja wiem, ale się nie potnę na kawałki i nie zostawię jednego by poprawiał tę mgr jak ja jestem w pracy ;). Dziś dostałam tel od koleżanki, że naszemu współlokatorowi przeszkadzało moje pranie ostatnie. No fakt robiłam je późno bo wtedy byłam w mieszkaniu i miałam czas. Potrzebowałam czystych rzeczy do pracy następnego dnia. Naprawdę cieszę się, że już tylko kilka dni zostało i wreszcie się uwolnię od tego toksycznego osobnika. Czepia się o pierdoły. Najchętniej bym go wysłała do lasu i zamknęła w odosobnieniu. Wtedy nikt mu nie będzie przeszkadzał i będzie sobie robił co tylko chce!
Tak, tak wiem zamiast nanosić poprawki to ja piszę jakieś głupoty, ale znowu mi się popsuł humor i musiałam się "wypisać".
Wrześniu nadchodź!!!

3 komentarze:

  1. Ludzie potrafią być upierdliwi, jak do tej pory Amerykanie zaskoczyli mnie swoją uprzejmością, więc może znajdziesz ukojenie właśnie w Ameryce ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Obroną się nie przejmuj to tylko formalność, ja przeżywałam obronę magisterki miesiąc temu i szczerze to było bardzo fajnie, miło i przyjemnie :P A jestem osobą która się mega stresuje.
    A co studiujesz jeśli wolno zapytać?
    Hmmm co do naprawy laptopów w Warszawie to u mnie na Bemowie kiedyś był punkt i zawsze byłam zadowolona jak oddawałam tak laptopa czy komputer do naprawy czy czyszczenia, jak chcesz mogę w poniedziałek zerknąć czy jest jeszcze i zapisać Ci numer, może jeszcze nigdzie nie oddałaś :P
    Dodaję do obserwowanych ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Samą obroną się nie przejmuję ;) ale raczej nie uda mi się to przed wylotem :/ Nie oddałam laptopa do naprawy więc będę wdzięczna za informację o tym punkcie bo na Bemowo mam blisko :)
    Kat ja mam taką nadzieję i naprawdę sądzę, że właśnie w USA zaznam trochę spokoju :)

    OdpowiedzUsuń